Autor |
Wiadomość |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Wto 15:18, 27 Wrz 2005 |
 |
25.09 zaczął się nowy rok w operze. O 19.00 rozpoczęto go przedstawieniem "Halka" Moniuszki. Oczywiście byłam tam
Jak już niektórym wiadomo, uwilebiam chodzić do opery! Wraz z koleżanką z gimnazjum (Natlią) każdego miesiąca oglądamy jedną sztukę. Jest to coś fantastycznego!
Proponuję umiesczać w tym temacie straszczenia obejrzanych oper, swoje odczucia.
I serdecznie zapraszam was do wybrania się ze mną i z Natlią do Teatru Wielkiego! Tam panuje taka niesamowita atmosfera... Trzeba to poczuć. Napiszcie, jeżeli chcielibyście być poinformowani o wyjściu. Bilety kosztują ok 20 zł, przedstawienia są wieczorami. Najprędzej pójdziemy w listopadzie, więc macie dużo czasu na namysł  |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Beleg
Dyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Menegroth
|
Wysłany:
Pon 15:41, 03 Paź 2005 |
 |
Opera to może nie, ale na jakieś przedstawienie teatralne, a tymbardziej do filharmonii bardzo chętnie się wybiorę. Być może to również znajduje się w kręgu Waszych zainteresowań...  |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pią 7:22, 07 Paź 2005 |
 |
Przedstawienie teatralne bardzo chętnie, tylko nie bardzo się orintuję co grają i co jest warte obejrzenia. Jeżeli masz jakiś pomysł, to bardzo chętnie się wybiorę
Filharmonia jednak mi nie za bardzo odpowiada... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
ajfin
Absolwent
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pią 19:16, 07 Paź 2005 |
 |
ja tam nie mam zdania, i tak nie mam czasu...
A tak na serio to może czas się jeszcze znajdzie  |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
JuliaHi
Uczeń
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany:
Sob 11:39, 08 Paź 2005 |
 |
Też jestem za teatrem. Muzykę poważną bardzo lubię, ale przy niej usypiam... Za operą nie przepadam, ale bardzo chętnie wybrałabym się na jakiś balet, jak znajdę czas... Co wy na to? |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Beleg
Dyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Menegroth
|
Wysłany:
Sob 13:15, 08 Paź 2005 |
 |
Każdy woli co innego i jednocześnie wszyscy chętnie wybiorą się do teatru. Zatem wychodzi na to, że chyba pójdziemy własnie do teatru. Trzeba zobaczyć co grają i wybrać naszym zdaniem najciekawsza sztukę. Ja ostatnio byłem na "Kolonii karnej" Kafki. Jest to trudna sztuka i dosyć szokująca, nie musimy koniecznie iść na coś takiego. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 19:56, 13 Paź 2005 |
 |
Słyszałam od koleżanki (niejakiej Natalii P.), że bardzo fajny jest musical "Metro". |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pon 10:41, 31 Paź 2005 |
 |
Postanowiłam odświeżyć ten temat
Byłam osatatnio na "Don Giovannim" Mozarta. I doszłam do wniosku, że do atmosfery teatru, odbioru sztuki bardzo dużo wnoszą osoby, z którymi się idzie. Najlepiej jest pójśc z przyjaciółmi, osobami, z którymi zawsze jest o czym porozmawiać, z którym będzie można podyskutować o odczuciach dotyczących przedstawienia. A jak sie idzie ze znajomymi, którzy idą do opery nie dlatego, że chcą, tylko ktoś im kazał, automatycznie sztukę odbiera się jakoś gorzej, chocby bła najlepsza. Dlatego właśnie chciałabym iśc kiedyś z wami do opery.
Zawsze zadziwia mnie scenografia. Jest bardzo dokładnie przemyślana, wiele rzeczy jest przedstawionych symbolicznie. I to jest piękne, że trzeba się zastanowić, o co tu naprawdę chodzi. Co scenograf chciał pokazać.
I oczywiście ta muzyka, piekne soprany, tenory, basy... Przekazują tyle emocji...
"Don Gionanni" jest bardzo lekką, śmieszną operą. Opowiada o mężczynie, który rozkochiwał w sobie każda napotkaną dziewczynę, aby móc ja wpisać na listę jako zaliczoną, Jedna jednak postanowiła się na nim zemścic...
Bardzo przyjemnie się ogląda to przedstawienie, tylko czsami arie sie dłuża. Ale warto je zobaczyć  |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 20:31, 11 Sty 2006 |
 |
Na pewno widzieliście bilbordy z chłopcem i dziewczynką, reklamujące operę Wozzeck. Owe bilbordy bardzo mnie zaintrygowały i postanowiłam obejrzeć to przedstawienie. I muszę stwierdzić, że bardzo sie rozczarowałam.
Jest to historia oparta na faktach, opowiadająca o mężczyźnie, który zabił swoją kochankę i został skazany, mimo niepoczytalności.
Na początku się ucieszyłam, bo usłyszałam niemiecki, ale szybko zachwyt mi przeszedł. Niemiecki bynajmniej nie jest melodyjnym językiem. Zresztą to przedstawienie w ogóle nie było melodyjne. Aktorzy nie śpiewali tylko mówili, a muzyka wcale nie współgrała z "śpiewem". Była ciężka, nieliryczna. A całość dobiło to, że nie zrobiono żadnej przerwy. Siedziałam 2h w jednym miejscu i pod koniec już mnie głowa bolała od tych dźwięków.
Scenariusz był bardzo nieskładny. Trudno sie było połapać w scenach, sytuacjach. Do tej pory nie bardzo to rozumiem... Było bardzo chaotyczne.
I chyba nie tylko ja mam takie odczucia, bo na koniec ludzie nie wiedzieli czy klaskac czy nie klaskąc i była klapa, bo klaskała tylko część. Po prostu porażka... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
JuliaHi
Uczeń
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany:
Śro 22:40, 11 Sty 2006 |
 |
Ja właśnie wróciłam z tego przedstawienia! Wg mnie jest nie tyle ładne, przyjemne itd, co interesujące. Muzyka była chwilami męcząca, głównie dlatego, że nierytmiczna, głośna, czasami fałszująca, ale bardzo dobrze oddawała atmosferę. Śpiew, no cóż, dobrany do muzyki, czasami przechodzący w recytacje, na pewno nie tradycyjny operowy. Pewne rozwiązania reżyserskie były dla mnie niezrozumiałe, ale to właśnie było ciekawe. No i tematyka. Może to jakieś moje zboczenie, ale bohater chory psychicznie od razu powoduje u mnie duże zainteresowanie. Główna wada (poza językiem, niemiecki nie nadaje się do śpiewania, chociaż przy takiej sztuce, to jeszcze ujdzie) to pewne dłużyzny. Chwilami nic się nie działo, a wg mnie akurat nie były potrzebne, np. do przemyśleń (co ostatnio bardzo pochwaliłam w filmie "Ghoast in the Shell"). Ale ogólnie mi się podobało mimo, że lekkie nie jest. W zachwyt jednak nie wpadam. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Annazjo
Wicedyrektor
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 21:17, 12 Sty 2006 |
 |
Mi się strasznie nie podobało... A ten rodzaj "śpiewania" nazywa się sprachgesang . |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
JuliaHi
Uczeń
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany:
Czw 23:49, 12 Sty 2006 |
 |
Ja tam się nie znam, śpiewu operowego też nie lubię... Ale ogólnie przeciwko śpiewowi-recytacji nie mam nic, puki nie muszę sama tego robić, bo to strasznie trudne... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|